Tajemniczo brzmiący foam rolling to nic innego, jak forma masażu, autorozluźnienia za pomocą gąbkowego wałka. Część z Was omija go w naszym klubie szerokim łukiem – to błąd! Dlaczego i jak warto go stosować? O tym przeczytacie poniżej. ⬇
Nie musimy Wam chyba mówić, że każdy solidnie przeprowadzony trening to obciążenie mięśni i otaczającej je powięzi. Odczuwacie to pod postacią napięcia i bólu, szczególnie w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa, czy nóg. Szybkim sposobem poradzenia sobie z tą dolegliwością jest właśnie rolowanie. Podczas jego przeprowadzenia płyny gromadzące się w mięśniach zostają wyciśnięcie, w konsekwencji czego poprawia się nawodnienie mięśni , a co za tym idzie, także ich elastyczność. Ale niestety musimy poinformować Was, że masaż ten nie należy do przyjemnych. Zdarza się, że boli i to konkretnie – niemniej jednak warto!
Kiedy stosować autorozluźnienie gąbkową rolką? Najlepiej bezpośrednio po treningu, choć wprowadzenie jego elementów do rozgrzewki także przyniesie pozytywne skutki. Obszary, które najlepiej rolować to biodra, łydki, obszary okolic piszczeli, oraz plecy. Podstawowe zasady rolowania są proste :
☑ poruszajcie się powoli i skupiajcie ruch na najbardziej bolesnych miejscach
☑ przytrzymujcie ruch na 30 sekund w obszarach zwiększonej bolesności
☑ zmieniajcie obszary masowania, wykonując serie
☑ wałek powinien poruszać się pod naszym ciałem, które naciska na niego swoją masą.
Foam rolling przegania w swojej skuteczności typowy streching i zyskuje coraz większą popularność. Nic dziwnego – dzięki niemu rozluźnicie mięśnie, zwiększycie zakres ruchomości stawów, pokonacie zmęczenie mięśni i zwiększycie ich elastyczność. Kontuzje – żegnajcie! ✊ Tak w skrócie możemy podsumować tą metodę 🙂 Próbowaliście już rolowania? Zdecydowanie zachęcamy!